Tekst napisany przez Elżbietę Jogałłę
Dyrektora Instytutu Polskiego w Rzymie

do katalogu wydanego z okazji wystawy
w siedzibie Instytutu

Alina Picazio jest malarką o szczególnie wyczulonym spojrzeniu i wrażliwości. Jej obrazy w przedziwny sposób łączą w sobie Polskę i południe Włoch, dziwny, bo w rodzinnym Neapolu mieszkała zaledwie do 7 roku życia.

"Wnętrza" Aliny Picazio nie są aranżowane, maluje to co widzi, bez porządkowania czy dodawania dekoracyjnych szczegółów. Niekiedy są one tylko pozornymi wnętrzami, ograniczonymi światłem, powietrzem a nie ścianami. Jej łazienki, przywodzące na myśl rzymskie mozaiki, które teraz oglądamy zazwyczaj pod gołym niebem, mogłyby być równie dobrze basenami kąpielowymi w opuszczonym ogrodzie.

Śródziemnomorskie w jej obrazach jest światło, niezwykłe, zmienne, podkreślające zaskakująco zestawione, żywe południowe kolory, lub wyciszając je w południe lub o zmierzchu.

Sądzę, że Alina Picazio, ze swoją umiejętnością patrzenia, znalazłaby temat do malowania w każdym miejscu na świecie: połamana roślina, kawałek ruin czy muru oświetlonego słońcem, poruszająca się zasłona, zaorane czy pokryte zbożem pole, to dla niej wspaniałe tematy.

Bardzo się cieszę, że tym razem Instytut Polski w Rzymie może pokazać to, co młoda artystka przywiozła z Warsza-wy i co namalowała we Włoszech. Z wielkim zainteresowa-niem będziemy obserwować w jakim kierunku rozwinie się jej talent.

Elżbieta Jogałła
Dyrektor Instytutu Polskiego w Rzymie

kwiecień 1996